Paweł Kukiz zaproponował powołanie "komisji śledczej do zbadania działań operacyjnych służb specjalnych wobec obywateli Rzeczypospolitej Polskiej". Celem komisji miałoby być zbadanie "możliwości i dużego prawdopodobieństwa nadużywania podsłuchów przez służby" w czasach rządów PiS i PO. Poseł był w czwartek pytany w Polsat News, czy jest porozumienie w sprawie powołania komisji.
- Koalicja Obywatelska doskonale zdaje sobie sprawę, że ja nie nie zagłosuję za komisją, która dawałaby tylko jednej opcji politycznej możliwość sprawdzania drugiej. Jeśli tak, to proszę, sprawdźmy dłuższy okres - powiedział dodając, iż stanęło na tym, że komisja ma zająć się okresem 2005-2022. - Wniosek mówi o takich datach, w tym okresie będziemy badali możliwość nadużywania podsłuchów - przekazał.
Czytaj więcej
Rozmawiałbym z Pawłem Kukizem po to, żeby powołać razem z PO, z PSL komisję śledczą ds. podsłuchów, bo na takiej komisji wszystko się zdarzyć może, włącznie z odlotem rządu PiS-u - powiedział w RMF FM współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty.
- Wczoraj rozmawiałem z (szefem klubu KO Borysem - red.) Budką. Potwierdził, że Koalicja Obywatelska podpisze się pod tym wnioskiem (o powołanie komisji - red.) - oświadczył. Komisja ma zatem zająć się ośmioma latami rządów PiS i ośmioma - Platformy. - Żeby było po równo - wyjaśnił. Paweł Kukiz mówił, że rozmawiał też z liderem Nowej Lewicy Włodzimierzem Czarzastym, który "nawet był gotowy rozszerzyć ten okres badania przez komisję do czasów rządów SLD". - Bez przesady - ocenił. Przekazał, że podpisy pod wnioskiem o powołanie komisji mają zostać zebrane przed przyszłotygodniowym posiedzeniem Sejmu.
Pytany, kto będzie szefem komisji śledczej poseł odparł, że za wcześnie o tym mówić. - Jeżeli chodzi o sam kształt tej komisji, z całą pewnością ani PiS, ani PO czy KO nie mogą mieć większości. To na pewno. A przewodniczący powinien być gwarantem bezstronności - podkreślił.