W ubiegły piątek tuż po południu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wraz z szefem swojego biura Andrijem Jermakiem mieli opuścić Kijów. Po to, by udać się do Synohory, prezydenckiej rezydencji w Karpatach. Tam w niedzielę Jermak miał obchodzić swoje 50. urodziny. Sprawę ujawnił w środę znany portal Ukraińska Prawda (UP). Dziennikarze opierają się na własnych źródłach i danych z internetowych radarów lotów. I sugerują, że w piątek samolot prezydentowi i szefowi jego biura do Karpat podstawiła spółka należąca do oligarchy Igora Kołomojskiego (z którym Zełenski był związany przed wejściem do polityki). Następnie, jak wynika z materiału UP, prezydent wraz z szefem swojego biura miał pojawić się w niedzielę w Kijowie na obchodach Dnia Godności i Wolności, ale już po południu miał powrócić w Karpaty. Gości imprezy, jak twierdzą autorzy materiału, miały transportować śmigłowce rządowe należące do ministerstwa spraw nadzwyczajnych i resortu obrony.