W czwartek w całym odbyły się uroczystości związane ze 103. rocznicą odzyskania niepodległości.
Przez centrum stolicy przeszedł wielotysięczny Marsz Niepodległości organizowany przez narodowców. Miał on charakter uroczystości państwowej, bo taką decyzję podjął szef Urzędu do spraw Kombatantów Jan J. Kasprzyk. Robert Bąkiewicz, szef Stowarzyszenia Marszu Niepodległość, zaapelował o zachowanie bezpieczeństwa i odpowiedzialność. I w przeciwieństwie do ubiegłorocznego marszu było spokojnie. – Trwa wojna na granicy i mniej widoczna z Niemcami i Unią Europejską – przekonywał Bąkiewicz.
Czytaj więcej
Wróg na wschodzie i na zachodzie – taką narrację próbowali narzucić politycy obozu władzy i narodowcy w święto odzyskania niepodległości.
O ocenę przebiegu wczorajszego wydarzenie poproszono w rozmowie z Polskim Radiem Krzysztofa Bosaka, posła Ko Konfederacji.
- Był to jeden z największych, najspokojniejszych, najradośniejszych Marszów Niepodległości, z najlepszą atmosferą i najniższym odsetkiem osób, które by swoim zachowaniem odstawały od tego, co uznajemy za godne i odświętne - powiedział polityk.