Tarczyński: Migranci mieli siekiery, a mówi się o kocie, który przeszedł z Afganistanu

- Internauci jasno wykazali, że ludzie, którzy atakowali naszych funkcjonariuszy byli np. w kurtkach za 4 tys. zł, mieli przygotowane narzędzia do niszczenia infrastruktury, mieli siekiery. Nikt o tym nie mówi. Mówi się tylko o obrazkach kota, który przechodził kilka tysięcy kilometrów z Afganistanu do Polski podobno - powiedział europoseł PiS Dominik Tarczyński, komentując w Polskim Radiu kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej.

Publikacja: 09.11.2021 09:11

Migranci na granicy polsko-białoruskiej ścinali drzewa, by przy ich pomocy przebić się przez ogrodze

Migranci na granicy polsko-białoruskiej ścinali drzewa, by przy ich pomocy przebić się przez ogrodzenie graniczne

Foto: Leonid Shcheglov / BELTA / AFP

zew

W poniedziałek od rana grupa kilku tysięcy migrantów próbowała przedostać się z Białorusi do Polski. Na południe od przejścia granicznego w Kuźnicy doszło do próby siłowego przedarcia się na polską stronę. Gdy ogrodzenie graniczne zostało przez migrantów przerwane, polscy funkcjonariusze utworzyli kordon, uniemożliwiając nielegalne przekroczenie granicy.

Według rzecznika ministra koordynatora służb specjalnych Stanisława Żaryna, w nocy doszło do incydentów, ale ogólnie było spokojnie.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Polityka
Wybory prezydenckie. Koniec debat. Czy sprawdzi sie powiedzenie, że wybory wygrywa się w Końskich?
Polityka
Debata w Końskich. Komitet Adriana Zandberga zawiadomi prokuraturę?
Polityka
Kukiz rozmawia z Konfederacją. Trafi na jej listy?
Polityka
Chaos w Końskich. Hołownia i Biejat w drodze. Czy Nawrocki spotka się z Trzaskowskim?
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Polityka
„Nie będę brał udziału w tym cyrku”. Dlaczego Sławomir Mentzen nie jedzie do Końskich?