Fiaskiem zakończył się program budowy polskiego autobusu elektrycznego dla gmin, na który Narodowe Centrum Badań i Rozwoju miało wydać ok. 2,7 mld zł. Rządowy projekt – tysiąca elektrobusów – zainicjowany w styczniu 2017 r. w Ministerstwie Nauki został zamknięty w 2020 r. jako program nierealny.
Zanim do tego doszło, w puli tego gigantycznego budżetu znalazło się zlecenie na administrowanie programem (w tym uszczegółowienie zakresu merytorycznego, celów, funkcjonalności, kamieni milowych i negocjacji z interesariuszami). NCBR wybrało do tego prywatną firmę byłego prezydenta Zabrza Romana Urbańczyka, wieloletniego szefa związku komunikacyjnego na Śląsku, eksperta ds. transportu. Nie byłoby w tym nic kontrowersyjnego, gdyby nie kulisy wyboru i niespotykane decyzje z podmianą firmy, które miały ominąć zakazy ustawy antykorupcyjnej.