Konieczny wskazywał na korelację między nastrojami społecznymi w stosunku do pandemii COVID-19, a wprowadzaniem przez rząd nowych obostrzeń sanitarnych.
- Minister (Adam) Niedzielski zapowiadał parę tygodni temu, że jeżeli liczba zakażeń wzrośnie powyżej tysiąca dziennie, to trzeba będzie pomyśleć o nowych obostrzeniach. Liczba (zachorowań) wzrosła powyżej dziesięciu tysięcy, a jedyne co mamy to mgliste zapowiedzi ustawy, która pozwoli kontrolować pracodawcom kto jest zaszczepiony, a kto nie jest. To są listki figowe, a nie prawdziwe działania, których moglibyśmy się spodziewać od polskiego rządu. Uważam, że podejście polityczne jest takie, że musi on dbać również o to, by ich notowania utrzymywały się na rozsądnym poziomie, w związku z czym nie drażni elektoratu, który jest sceptyczny wobec epidemii i szczepionek - analizował polityk.
Gdyby nie wakacje i to, że niektóre kraje wymagały od nas certyfikatów szczepień, to uważam, że jeszcze o 10 proc. mniej Polaków by się zaszczepiło
Senator przedstawił też stan polskiego programu szczepień na COVID-19 i wskazywał na niedociągnięcia polityki rządu w tym zakresie.