Radczyni prawna Jolanta Budzowska poinformowała w ubiegłym tygodniu, że jest pierwsza śmiertelna ofiara decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zakazu aborcji. - Pacjentka 22 tydz. (ciąży - red.), bezwodzie. Lekarze czekali na obumarcie płodu. Płód obumarł, pacjentka zmarła. Wstrząs septyczny. Piątek spędziłam w prokuraturze – napisała prawniczka.
O komentarz w tej sprawie poproszono na antenie TVP posła PiS Marka Suskiego. - Nie znam sprawy, natomiast absolutnie to, że ludzie umierają to jest biologia, zdarzają się rzeczywiście błędy lekarskie, zdarzają się po prostu osoby chore - powiedział.
Czytaj więcej
- Gdyby prezydencki projekt ustawy ws. aborcji został uchwalony, podlegałby ponownemu zaskarżeniu do Trybunału Konstytucyjnego - mówi wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.
- Niestety wciąż czasem przy porodach kobiety umierają. To nie jest rzecz, która się nie zdarza, choć nikomu tego nie życzymy, ale z całą pewnością nie ma żadnego związku z jakąkolwiek decyzją Trybunału - dodał.
Pełnomocniczka zmarłej pacjentki poinformowała w poniedziałek, że do śmierci doszło 22 września w szpitalu powiatowym w Pszczynie.