- Byliśmy - jak Polska długa i szeroka, od Gdyni i Białystok, lider Szymon Hołownia był na rynku w Białymstoku, gdzie zgromadził tłumy. W Warszawie też byliśmy - szef partii, Michał Kobosko był i wiadomo było, że będzie. W rozpisce wystąpień scenicznych uwzględniony nie został. A szkoda - kontynuował Gramatyka.
Czytaj więcej
Pierwszy kongres ruchu Polska 2050 przyniósł kilka niespodzianek. Zapowiadany „gość specjalny" okazał się... aplikacją.
Na uwagę, że Hołownia został zaproszony do udziału w demonstracji, ale Hołownia nie wyraził tym zainteresowania, poseł Polski 2050 odparł, że "zna tę historię". - Wiem, że panowie rozmawiali i że efekt tej rozmowy był taki, że wieczorem porozmawiamy o szczegółach. Tymczasem, w tzw. międzyczasie, pojawił się słynny tweet Donalda Tuska z wezwaniem. I bardzo dobrze, bo na to wezwanie Donalda Tuska Szymon Hołownia odpowiedział - wyjaśnił poseł.
- Był w Białymstoku, życie toczy się w Białymstoku podobnie jak w Warszawie. Warszawa będzie decydowała o pozostaniu w Unii Europejskiej tak samo jak Białystok, Katowice czy Tychy - dodał.
Pytany czy Polska 2050 nie zachowuje się w taki sposób ponieważ po powrocie Donalda Tuska Koalicja Obywatelska zaczęła "zjadać" Polskę 2050, przejmując jej poparcie.