Gdy w niedzielę na placu Zamkowym w Warszawie trwała demonstracja prounijna, obok, na Podwalu, odbywała się pikieta środowisk narodowych pod hasłem „Wybieram Polskę”. Wanda Traczyk-Stawska, żołnierz Armii Krajowej, uczestniczka powstania warszawskiego, w trakcie swojego przemówienia zwróciła się do zagłuszającego ją narodowca: „Milcz głupi chłopie! Milcz! Milcz chamie skończony! Bo ja jestem żołnierzem, który pamięta, jak krew się lała, jak moi koledzy ginęli. Ja tu po to jestem, żeby wołać w ich imieniu: nigdy nikt nie wyprowadzi nas z mojej ojczyzny, która jest Polską, ale także nikt (nie wyprowadzi) z Europy, bo Europa to moja matka także”.