6 lipca senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji zebrała się, by rozpatrzyć niebudzącą większych kontrowersji nowelę ustawy o partiach politycznych i kilka petycji. Na początku posiedzenia szef komisji Aleksander Pociej zwrócił się do senatorów, łączących się zdalnie, by włączyli kamery. I okazało się, że na przekazie od Lidii Staroń, senator niezależnej i byłej kandydatki PiS na RPO, jest ona niewidoczna. – Musimy widzieć, kto z państwa senatorów bierze udział w obradach. Samo włączenie kamery nie jest wystarczające. Muszę mieć pewność, że udział biorą osoby uprawnione do tego – powiedział Pociej.