We wtorek Komisja Europejska wystąpiła z wnioskiem do Trybunału Sprawiedliwości UE o nałożenie na Polskę kar finansowych za niewykonanie wyroku TSUE z 14 lipca, który zobowiązywał Polskę do zawieszenia działania Izby Dyscyplinarnej SN.
W odpowiedzi na działanie KE minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro przywołał użyte przez siebie wcześniej sformułowanie o „prawnej wojnie hybrydowej w aspekcie ekonomicznym, która jest prowadzona wobec Polski”. - Bo jeśli porównujemy sytuację Polski i Niemiec, bezczynność [Komisji Europejskiej - przyp. red.] wobec Niemiec i aktywność wobec Polski, to tak te działania trzeba postrzegać - ocenił.
Czytaj więcej
Komisja Europejska zwróciła się do Trybunału Sprawiedliwości UE o nałożenie kar na Polskę za dzia...
- Jaki Polak może być zadowolony z faktu, że jego ojczyzna stała się niepraworządna, że łamie prawo i że będzie płaciła za to pieniądze? - pytał we wtorek wieczorem w TVN24 Bartłomiej Sienkiewicz. - Przecież to jest straszne. To jest efekt, który podsumowuje sześć lat rządów Jarosława Kaczyńskiego. Można mówić, że pan Ziobro się tym zajmował albo jakiś inny pan. Przecież tym wszystkim steruje Jarosław Kaczyński, który chce mieć sądy, które będą wskazywały na jego rozkaz - ocenił.
- Problem polega na tym, że następuje gwałtowna dewaluacja tego bardzo poważnego zagrożenia w naszym regionie, ponieważ cały wczoraj Sejm był poświęcony wojnie hybrydowej z Białorusią i z Rosją, a jednocześnie się dowiadujemy, że prowadzimy wojnę hybrydową z Unią Europejską. W takim razie chyba tylko orły nad Tatrami i ryby w Bałtyku jeszcze nam nie wypowiedziały wojny hybrydowej - mówił poseł Platformy Obywatelskiej, podkreślając, że z jego strony „to nie jest żart”. - Jakaś ponura burleska się na naszych oczach rozgrywa - dodał.