Jachira w rozmowie z Onetem przekonywała o tym, że nie ma powodów, do wprowadzenia stanu wyjątkowego na granicy z Białorusią.
- Jeśli na granicy jest tak duże zagrożenie, jak przedstawia to rząd, to dlaczego ani razu nie pojawił się wicepremier do spraw bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński. Jedyna odpowiedź, która się nasuwa jest taka, że stan wyjątkowy wprowadzono tylko po to, żeby nie można było informować o tym, co tam się dzieje. Jeżeli krajowi o 38 milionach obywateli zagrażają 32 chore i zmarznięte osoby, to jakim my jesteśmy państwem? Stan wyjątkowy wprowadzono, by nie mogły pojawić się tam media, aktywiści i posłowie - stwierdziła posłanka.