Tylko w sierpniu tego roku 1935 osób usiłowało nielegalnie przekroczyć granicę polsko-białoruską. Straż Graniczna zapobiegła próbom przekroczenia granicy przez 1175 osób, a 760 cudzoziemców zostało zatrzymanych i osadzonych w zamkniętych ośrodkach. Tak wynika z komunikatu po posiedzeniu Rady Ministrów, na którym przyjęto projekt nowelizacji ustawy o cudzoziemcach. Szef MON Mariusz Błaszczak poinformował w środę, że straż graniczna będzie wspierana przez wojsko.
- Źle czuję się z tym, że nie mam dziś narzędzi do podejmowania koniecznych decyzji. Jestem lekko zakłopotany, nikomu nie zazdroszczę urlopu, sam znalazłem tydzień, by wypocząć z wnukami, więc nie mówię tego złośliwie, ale jestem naprawdę zdziwiony, że w tak krytycznej sytuacji na granicy, ludzie odpowiedzialni dziś za polskie bezpieczeństwo, za bezpieczeństwo polskich granic, nie zabierają w tej sprawie głosu - komentował Donald Tusk
- Proszę pojechać do Borów Tucholskich i spytać prezesa Kaczyńskiego lub do Juraty i spytać prezydenta Dudę, bo oni biorą pieniądze za bezpieczeństwo polskiej granicy - mówił lider PO.
- Proszę wybaczyć, ale moich poleceń straż graniczna, wojsko i urzędnicy nie będą wykonywać. Ta kwestia będzie nam towarzyszyła przez wiele miesięcy, również w związku z sytuacją w Afganistanie. Są przepisy europejskie i nie trzeba wykorzystywać agresywnej retoryki. Jak słyszę pana premiera Glińskiego, który mówi o obronie, co najmniej jakby ci ludzie nam wojnę wypowiedzieli - kontynuował.
- To są biedni ludzie, którzy szukają swojego miejsca na Ziemi. To są ludzie, którzy potrzebują pomocy. Oczekuję konkretnych decyzji, a nie szpetnej propagandy. Polska jest w strefie Shengen i przepisy są jednoznaczne. Nikt nie ma prawa przekroczyć granicy naszego państwa poza punktami do tego wyznaczonymi. Polska straż graniczna powinna mieć do dyspozycji wszystkie niezbędne środki, wsparcie innych służb mundurowych i jasny plan działania. Oczekiwałby jednoznacznej i błyskawicznej odpowiedzi od premiera ds. bezpieczeństwa Kaczyńskiego i prezydenta Dudy, czy kogokolwiek w tym rządzie, kto jest za coś odpowiedzialny, w jaki sposób mają zamiar działać - mówił Tusk.