Grzegorz Schetyna o Mateuszu Morawieckim: Człowiek honoru podałby się do dymisji

Premier Mateusz Morawiecki musi sprostować swoją wypowiedź na temat inwestycji realizowanych przez rząd PO-PSL - orzekł Sąd Apelacyjny w Warszawie. Zdaniem Grzegorza Schetyny szef rządu powinien podać się do dymisji.

Aktualizacja: 26.09.2018 20:31 Publikacja: 26.09.2018 20:08

Grzegorz Schetyna o Mateuszu Morawieckim: Człowiek honoru podałby się do dymisji

Foto: Twitter/Grzegorz Schetyna

- Nasi poprzednicy przez osiem lat wydali 5 mld zł na drogi lokalne. To jest tyle, ile my wydajemy w ciągu jednego do półtora roku, porównajcie sobie - powiedział premier Mateusz Morawiecki.

Wniosek w trybie wyborczym złożył w tej sprawie Komitet Wyborczy Koalicji Obywatelskiej, który domagał się sprostowania.

Sąd Apelacyjny rozpatrywał dziś odwołanie polityków PO od decyzji Sądu Okręgowego. Zgodnie z orzeczeniem sądu szef rządu musi sprostować swoją wypowiedź.

Decyzję sądu skomentowali na konferencji prasowej Grzegorz Schetyna, Katarzyna Lubnauer i Barbara Nowacka. 

- Premier skłamał, dlatego musi za to odpowiedzieć i przeprosić Koalicję Obywatelską oraz wyborców. To kompromitacja i wstyd, człowiek honoru w takiej sytuacji podałby się do dymisji - powiedział lider PO.

- Teraz Polacy, jak będą słuchać Morawieckiego, zawsze powinni pamiętać ten głos - oceniła szefowa Nowoczesnej.

- Ten wyrok sądu pokazuje, że w życiu publicznym wszyscy jesteśmy równi, równi wobec prawa. Najwyższy czas, żeby premier Morawiecki i cały rząd PiS, zaczęli przestrzegać prawa, przestali kłamać, tak jak kłamali w sprawie sądów, praw kobiet, edukacji, praworządności - uważa Barbara Nowacka.

Polityka
Wybory prezydenckie. Debata w Końskich. Kandydaci w drodze
Polityka
Kukiz rozmawia z Konfederacją. Trafi na jej listy?
Polityka
Chaos w Końskich. Hołownia i Biejat w drodze. Czy Nawrocki spotka się z Trzaskowskim?
Polityka
„Nie będę brał udziału w tym cyrku”. Dlaczego Sławomir Mentzen nie jedzie do Końskich?
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Polityka
Magdalena Biejat idzie do prezydenta Andrzeja Dudy. Będzie prosić o weto