Mijający tydzień był kolejnym etapem układania przez Donalda Tuska sytuacji wewnątrz Platformy Obywatelskiej, Koalicji Obywatelskiej oraz na zapleczu największego ugrupowania opozycyjnego. W poniedziałek p.o. Platformy wygłosił przemówienie w Gdańsku, później na ognisku spotkał się z działaczami PO z regionu i przebywającymi w Gdańsku posłami.
We wtorek Tusk po raz pierwszy zobaczył się z senackim Klubem Koalicji Obywatelskiej. Jak wynika z naszych relacji, w trakcie poza sprawami bieżącymi omawiano też ogólne podejście i strategię po jego powrocie do krajowej polityki. – Sam Tusk nazwał siebie w trakcie tego spotkania coachem, który ma zmotywować ludzi do działania. Padło też, że marsz po władzę musi zacząć się od przywrócenia wiary w zwycięstwo oraz próby ponownej konsolidacji elektoratu PO, który na przestrzeni lat rozpierzchł się do innych partii i nie tylko – relacjonuje „Rzeczpospolitej" jeden z polityków, który uczestniczył w spotkaniu. Jak dodaje, ze słów Tuska wynikało, że rozumie jak bardzo polityka przyspieszyła od 2014 roku, gdy został szefem Rady Europejskiej, co wymusza obecnie inne jej prowadzenie niż w przeszłości.