Prezydent leci na szczyt, premier zostaje

Będzie konflikt o instrukcje? Rząd chce, aby na szczycie UE prezydent mówił o wprowadzeniu euro w Polsce już w 2012 r.

Aktualizacja: 04.11.2008 07:29 Publikacja: 04.11.2008 02:13

Prezydent Lech Kaczyński zdecydował, że w piątek poleci na nadzwyczajny szczyt UE poświęcony kryzysowi finansowemu.

Donald Tusk zapowiadał, że zrezygnuje z wyjazdu, jeśli prezydent postanowi wziąć w nim udział. Dziś Rada Ministrów oficjalnie ma zdecydować, że w Brukseli Polskę reprezentować będzie właśnie prezydent.

MSZ przygotowało więc wczoraj dla Lecha Kaczyńskiego instrukcję. – Pan prezydent może mieć prywatne poglądy na różne kwestie, ale jeśli chodzi o udział w szczytach Unii, to spodziewamy się, że będzie reprezentował stanowisko rządu – komentował Radosław Sikorski. Instrukcja zawiera harmonogram wejścia Polski do strefy euro w 2012 r. oraz apel o jak najszybsze podpisanie traktatu lizbońskiego.

W obu sprawach głowa państwa ma inne zdanie niż rząd.

Premier chce, by Polska stała się członkiem strefy euro od stycznia 2012 roku, prezydent uważa ten termin za zbyt wczesny.

Rząd chce zaapelować do wszystkich krajów UE o najszybszą ratyfikację traktatu z Lizbony. Jednak prezydent go jeszcze nie podpisał.

Jak więc podczas szczytu zachowa się Lech Kaczyński? – Będzie prezentował stanowisko naszego kraju, które wypracowuje rząd, ale w części dotyczącej tematu szczytu – odpowiedział w TVP Info Piotr Kownacki, szef Kancelarii Prezydenta.

Jeszcze wczoraj rano wicepremier Grzegorz Schetyna zapewniał, że nie dojdzie do powtórki awantury sprzed kilku tygodni. Wtedy prezydent i premier spierali się, kto ma przewodniczyć delegacji na szczyt UE. – Mogę obiecać, że już nigdy nie powtórzy się taka bezsensowna rywalizacja. Polska musi mówić jednym głosem, musi być dobrze reprezentowana i przygotowana merytorycznie – mówi Schetyna.

W sprawie piątkowego szczytu nie jest już planowane spotkanie prezydenta z premierem. Ma jednak dojść do rozmowy Lecha Kaczyńskiego z ministrem finansów Jackiem Rostowskim.

Prezydent Lech Kaczyński zdecydował, że w piątek poleci na nadzwyczajny szczyt UE poświęcony kryzysowi finansowemu.

Donald Tusk zapowiadał, że zrezygnuje z wyjazdu, jeśli prezydent postanowi wziąć w nim udział. Dziś Rada Ministrów oficjalnie ma zdecydować, że w Brukseli Polskę reprezentować będzie właśnie prezydent.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Polityka
Polski samozwaniec stworzył własną gwardię. „Gotów poświęcić życie dla prezydenta”
Polityka
Szymon Hołownia o papieżu Franciszku: Kiepski polityk, dobry proboszcz
Polityka
Rafał Trzaskowski nawiązuje do śmierci papieża Franciszka. Mówi, co łączy wiarę z polityką
Polityka
Kampania prezydencka będzie krótsza po śmierci papieża Franciszka
Polityka
Wielkanoc to polityczna pauza. Ale przy stole kampania wyborcza toczy się dalej