Zawiadomienie prezesa NIK o nadużyciu uprawnień przez Tadeusza Dziubę, wiceprezesa Izby, nie weszło w fazę śledztwa. Warszawska Prokuratura Okręgowa po wielomiesięcznym etapie sprawdzającym zdecydowała o odmowie wszczęcia – dowiedziała się „Rzeczpospolita”.
Decyzja nie jest prawomocna, bo na to postanowienie prezes Marian Banaś się zażalił. Sprawę ma rozpatrzyć warszawski sąd. – Postanowienie wydane zostało na podstawie art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k. wobec stwierdzenia braku znamion czynu zabronionego – odpowiada nam lakonicznie prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka prokuratury. Ale nie ujawni nam uzasadnienia, dlatego że postanowienie to nie jest prawomocne.