Ryszard Czarnecki: Donald Tusk marzy, aby wrócić do Polski na białym koniu

Eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki powiedział, że "wystąpienie Donalda Tuska 3 maja na Uniwersytecie Warszawskim to kolejna rozpaczliwa próba powrotu do polskiej polityki człowieka, który żegna się już z funkcją szefa Rady Europejskiej, któremu nic nie zaproponowano w zamian”.

Aktualizacja: 30.04.2019 10:55 Publikacja: 30.04.2019 10:51

Ryszard Czarnecki: Donald Tusk marzy, aby wrócić do Polski na białym koniu

Foto: tv.rp.pl

adm

Szef Rady Europejskiej Donald Tusk zapowiedział, że 3 maja przyjedzie do Warszawy, gdzie na Uniwersytecie wygłosi wykład. - Myślę, że Donald Tusk marzy o tym, żeby wrócić do Polski na białym koniu, żeby naród zgięty w pas poprosił go, aby ratował Polskę przed Jarosławem Kaczyńskim - powiedział w rozmowie z Polskim Radiem Ryszard Czarnecki. Zdaniem eurodeputowanego Prawa i Sprawiedliwości  Koalicja Europejska "jest bardzo skłócona wewnętrznie". - Rzecznik SLD oficjalnie mówi, że Grzegorz Schetyna nie jest szefem Koalicji Europejskiej, tylko Platformy Obywatelskiej. Są ostre wewnętrzne tarcia między Schetyną a Tuskiem. Cały czas trwa podskórny spór między nimi. To walka platformerskich buldogów pod dywanem. Opozycja zajmuje się wewnętrznymi kłótniami - zaznaczył Czarnecki. 

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
podcast
Prezydenckie zamieszanie w głównych partiach. Czy Sikorski przegrzał temat wojny?
Polityka
PiS ogłosi decyzję w sprawie poparcia kandydata na prezydenta
Polityka
Jest nowy sondaż CBOS. Ogromny skok poparcia jednej z partii
Polityka
Szymon Hołownia: Jeśli wybory prezydenckie wygra kandydat KO, w 2027 r. wygra PiS
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Netanjahu jak Putin? Konsekwencje decyzji Międzynarodowego Trybunału Karnego