Brunei: Nie będzie kamienowania homoseksualistów

Sułtan Brunei Hassanal Bolkiah rozszerzył moratorium na karę śmierci na przyjęte 3 kwietnia przepisy karne, oparte na szariacie, na mocy których stosunki homoseksualne i cudzołóstwo miały być karane śmiercią przez ukamienowanie.

Aktualizacja: 06.05.2019 09:46 Publikacja: 06.05.2019 09:10

Brunei: Nie będzie kamienowania homoseksualistów

Foto: AFP

arb

Przepisy, jakie miały obowiązywać w zamieszkiwanym w większości przez muzułmanów kraju wywołały oburzenie na Zachodzie. Aktorzy i artyści (m.in. George Clooney i Elton John) wezwali do bojkotu luksusowych hoteli należących do sułtana Brunei.

Na mocy przyjętych 3 kwietnia przepisów "sodomia, cudzołóstwo i gwałt miały być karane śmiercią m.in. przez ukamienowanie". Władze Brunei, wobec głosów krytyki, apelowały, aby uszanować tradycję tego kraju i zapewniały, że wyroki w takich sprawach będą zapadać niezwykle rzadko, ponieważ do skazania kogoś na ukamienowanie potrzebne będzie m.in. zeznanie dwóch świadków o "nieposzlakowanej opinii".

Elementy prawa szariatu pojawiają się w systemie prawnym Brunei od 2014 roku.

Wobec krytyki ze strony Zachodu sułtan postanowił jednak, że przepisy przewidujące karanie śmiercią m.in. za stosunki homoseksualne i cudzołóstwo nie zostaną zawarte w nowelizacji Kodeksu karnego.

- Zarówno prawo państwowe, jak i prawo szariatu ma zapewniać pokój i harmonię w kraju - oświadczył sułtan Brunei. Dodał jednak, że prawo ma też "chronić moralność i przyzwoitość" w państwie.

W Kodeksie karnym Brunei istnieją przepisy przewidujące karę śmierci m.in. za morderstwo i przemyt narkotyków, ale wyroków nie wykonywano od lat 90-tych.

Polityka
Wpadka kandydata Donalda Trumpa na szefa Pentagonu. Chodzi o Koreę Północną
Polityka
Były premier Gruzji zaatakowany w Batumi. Napastnikami mieli być parlamentarzyści
Polityka
Trump chce Grenlandii. W Chinach wywołało to pytania o Tajwan
Polityka
Izrael umieścił ładunki wybuchowe w irańskich wirówkach do wzbogacania uranu?
Polityka
Prezydent Iranu zapewnia, że jego kraj nie chciał zamordować Donalda Trumpa