Śledztwo w sprawie wykorzystywania systemu Pegasus przeprowadzili dziennikarze "The Guardian" i kilkunastu przedstawicieli mediów.
Wyniki dochodzenia sugerują, że szpiegowskie oprogramowanie jest powszechnie wykorzystywane do namierzania aktywistów, polityków i dziennikarz, choć, jak twierdzi firma, jest przeznaczone do walki z przestępcami i terrorystami.
Pegasus to złośliwe oprogramowanie, które w telefonie ofiary może zapewnić operatorowi dostęp do zdjęć i wiadomości, umożliwić nagrywanie rozmów oraz potajemnie włączać mikrofon.
Paryska organizacja Forbidden Stories i Amnesty International otrzymały dostęp do listy ponad 50 tysięcy numerów telefonów, które były w kręgu zainteresowania klientów izraelskiej firmy NSO, twórców Pegasusa.
W rejestrze znalazły się numery osób, wobec których były prowadzone dochodzenia, ale są też numery m.in. prawników, polityków, dziennikarzy, prezesów firm, naukowców, urzędników, ministrów, prezydentów i premierów. "The Guardian" informuje, że na liście są również numery bliskich członków rodziny władcy jednego z państw, co sugeruje, że mógł on poinstruować swoje agencje wywiadowcze, aby zbadały możliwość monitorowania własnych krewnych.