19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Aktualizacja: 30.06.2019 11:44 Publikacja: 30.06.2019 07:01
Foto: AFP
Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un wyraził chęć spotkania z amerykańskim prezydentem. Poinformował o tym Donald Trump podczas wizyty w Seulu.
W niedzielę amerykański prezydent udał się do koreańskiej strefy zdemilitaryzowanej i jako pierwszy urzędujący prezydent Stanów Zjednoczonych wszedł na terytorium Korei Północnej. Stało się to chwilę po powitaniu z Kim Dzong Unem w strefie zdemilitaryzowanej. Następnie przywódca Korei Północnej przeszedł na południową stronę granicy. "To historyczny moment. Jestem dumny, że tę granicę przekroczyłem" - oświadczył Donald Trump. "Dobrze pana znowu widzieć. Nie spodziewałem się, że spotkamy się w tym miejscu" - powiedział Kim, gdy uścisnęli sobie dłoń na granicy. Kim Dzong Un podkreślił, że Donald Trump jest "pierwszym prezydentem USA, który odwiedził nasz kraj. To przykład odwagi i determinacji".
Przez lata rząd USA wzywał Chiny do wykazania się „powściągliwością” w forsowaniu swoich roszczeń ws. Tajwanu i porzucenia gróźb militarnych w celu podporządkowania sobie demokratycznie rządzonej wyspy. Teraz - jak twierdzą niektórzy chińscy komentatorzy - siła tego od dawna utrzymywanego amerykańskiego stanowiska została podważona przez groźby prezydenta-elekta USA Donalda Trumpa dotyczące przejęcia kontroli nad Grenlandią i Kanałem Panamskim, w razie potrzeby siłą.
Były szef MSZ Iranu Mohammad Dżawad Zarif, obecnie wiceprezydent tego kraju, w wywiadzie dla irańskich mediów stwierdził, że Izrael umieścił kiedyś ładunki wybuchowe w wirówkach, do wzbogacania uranu, które kupił Teheran.
Iran nigdy nie planował zamachu na życie amerykańskiego prezydenta-elekta Donalda Trumpa - zapewnił prezydent Iranu Masud Pezeszkian w rozmowie z NBC News.
Prezydent Korei Południowej Yoon Suk-yeol oddał się w ręce funkcjonariuszy policji i został aresztowany.
Radykalna niemiecka prawica pragnie uczynić z kwestii imigracyjnej lejtmotyw kampanii wyborczej. Partie mainstreamowe wolą dyskusję na temat reanimacji gospodarki.
Zdaniem większości Polaków były wiceminister sprawiedliwości w czasach rządów PiS, Marcin Romanowski powinien zostać sprowadzony do Polski - wynika z sondażu przeprowadzonego przez Opinia24 dla RMF FM.
Przed nami kolejne wybory. Czy i tym razem młodzi chętnie pójdą do urn i jaką decyzję podejmą. Czy głosowanie wśród młodych ludzi stało się modne? W podcaście „Szkoła na nowo” dr Jędrzej Witkowski z Centrum Edukacji Obywatelskiej, współautor podstawy programowej nowego przedmiotu edukacja obywatelska.
„Czy Pani/Pana zdaniem możliwa jest współpraca rządu, prezydenta i opozycji w działaniach związanych z polską prezydencją w Unii Europejskiej?” - takie pytanie zadaliśmy uczestnikom sondażu SW Research dla rp.pl.
Można podziękować prezydentowi i PiS za patologiczne rozprzężenie struktur państwowych, a PKW i ministrowi finansów za brak determinacji w nazywaniu po imieniu „zła” – mówi Piotr Prusinowski, sędzia SN, b. prezes Izby Pracy SN.
Nie ma racjonalnych powodów, by o ważności wyborów prezydenckich nie orzekła Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN, jak to czyniła już kilkakrotnie.
Radykalna niemiecka prawica pragnie uczynić z kwestii imigracyjnej lejtmotyw kampanii wyborczej. Partie mainstreamowe wolą dyskusję na temat reanimacji gospodarki.
Lewica i prawica pójdą do wyborów prezydenckich podzielone i gotowe do wzajemnej kanibalizacji wewnątrz swoich obozów. Kto może cieszyć się z tego faktu? Ci co zawsze – Donald Tusk i Jarosław Kaczyński.
Odwiedził mnie znajomy z Australii. Poniżej fragment naszej rozmowy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas