Korwin-Mikke: Traktują nas jak bydlęta rozpłodowe

- Nie jesteśmy przeciwko szczepionkom, tylko przeciw przymusowi szczepionek. Jest to klasyczny postulat wolnościowy - oświadczył Janusz Korwin-Mikke w rozmowie z serwisem NamZalezy.pl.

Aktualizacja: 04.07.2019 13:11 Publikacja: 04.07.2019 13:02

Korwin-Mikke: Traktują nas jak bydlęta rozpłodowe

Foto: Fotorzepa / Robert Gardziński

zew

Lider będącej częścią Konfederacji partii KORWiN był pytany o tematy, jakie jego ugrupowanie poruszało w niedawnej kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, m.in. kwestię podejścia do szczepień.

Janusz Korwin-Mikke zadeklarował, że jego formacja nie występuje przeciw szczepieniom, a jedynie ich przymusowi. - Jak można zmusić człowieka do tego? - pytał polityk. - Jak można człowieka, bez jego woli, wziąć i mu coś wkłuć w organizm. Co to jest, do jasnej cholery? - dodał.

Według Korwin-Mikkego, w tej sprawie ludzie godzą się, że "będą traktowani jak bydlęta hodowlane".

- Zresztą teraz też, jeżeli PiS grozi bykowym tym, którzy nie płodzą dzieci, to traktują nas jak bydlęta rozpłodowe. I ludzie pozwalają się tak traktować - powiedział Korwin-Mikke.

- Żaden wolnościowiec nie może się na to zgodzić - ocenił.

Polityka
Sondaż: Wyborcy tych kandydatów najbardziej obawiają się skandalu z ich udziałem
Polityka
Marek Kozubal: Bitwa o pamięć z Ukrainą w cieniu kampanii wyborczej
Polityka
Tzw. zamach stanu zmieni kampanię prezydencką? Nic na to nie wskazuje
Polityka
Czy Trzaskowski zdoła przekonać Polaków, że nie jest polskim Macronem i może być jak Trump?
Polityka
Adam Traczyk o Rafale Trzaskowskim: Nie będzie chciał się „sklejać” z rządem