Lider będącej częścią Konfederacji partii KORWiN był pytany o tematy, jakie jego ugrupowanie poruszało w niedawnej kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, m.in. kwestię podejścia do szczepień.
Janusz Korwin-Mikke zadeklarował, że jego formacja nie występuje przeciw szczepieniom, a jedynie ich przymusowi. - Jak można zmusić człowieka do tego? - pytał polityk. - Jak można człowieka, bez jego woli, wziąć i mu coś wkłuć w organizm. Co to jest, do jasnej cholery? - dodał.
Według Korwin-Mikkego, w tej sprawie ludzie godzą się, że "będą traktowani jak bydlęta hodowlane".
- Zresztą teraz też, jeżeli PiS grozi bykowym tym, którzy nie płodzą dzieci, to traktują nas jak bydlęta rozpłodowe. I ludzie pozwalają się tak traktować - powiedział Korwin-Mikke.
- Żaden wolnościowiec nie może się na to zgodzić - ocenił.