W piątek Sejm najprawdopodobniej uchwali nowe prawo o zgromadzeniach. Dotychczasowe przetrwało 25 lat, rozmawiano o nim jeszcze przy Okrągłym Stole. Tym razem na konsultacje w sprawie nowego prawa rząd dał stronie społecznej tylko tydzień, a drugie czytanie w Sejmie odbyło się w środę przed północą przy niemal pustej sali.
– To projekt dotyczący jednego z podstawowych praw przysługujących jednostce. Tymczasem rząd potraktował go jak wiele innych ustaw, które trzeba domknąć przed końcem kadencji – komentuje Michał Szwast z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Zdaniem organizacji pozarządowych i opozycji takie tempo zmian to błąd, bo projekt wciąż budzi kontrowersje.
– Co do zasady spełnia on wiele naszych postulatów, z wyjątkiem jednego zastrzeżenia – mówi Szwast.