Aktualizacja: 04.09.2015 19:33 Publikacja: 03.09.2015 21:00
Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek
Przed wyborami Platforma zawsze dokonywała politycznych transferów. Czasem była w tym chęć zaszkodzenia politycznej konkurencji, jak wtedy, gdy w 2007 r. do PO emigrował skłócony z liderami PiS Radosław Sikorski czy gdy w 2011 r. dołączał Bartosz Arłukowicz, skonfliktowany z SLD. Najczęściej jednak takie transfery miały ukryć wewnętrzne kłopoty samej Platformy – pod płaszczykiem różnorodności skrywając bezideowość partii władzy.
Od ośmiu lat Platforma zasysa co bardziej ambitnych, lgnących do władzy polityków, których poglądy wzajemnie się wykluczają. W PO jest dziś liczna reprezentacja byłych członków PZPR i dawnych działaczy SLD z jednej strony, a z drugiej – szczerze ich niecierpiących polityków prawicy, w tym wywodzących się z PiS. Ślady tego słychać na taśmach od „Sowy", na których Radosław Sikorski i Jacek Rostowski bezceremonialnie obgadują europosłankę PO Danutę Hübner – byłą szefową Kancelarii Prezydenta Kwaśniewskiego – nazywając ją „komuszką".
Podczas wyjazdowego posiedzenia klubu Lewicy w Gnieźnie parlamentarzyści podjęli decyzję o wykluczeniu z klubu s...
W najnowszym sondażu przeprowadzonym przez pracownię Opinia24 na zlecenie „Faktów” TVN i TVN24 zapytano responde...
Scenariusz obchodów Tysiąclecia Korony Polskiej w Warszawie, którym patronuje premier Donald Tusk, to autorski p...
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odniósł się w mediach społecznościowych do wypowiedzi prezydenta...
Spotykamy się tutaj pomimo różnic. Bo różnią nas słowa i sprawy, ale przecież słowa i sprawy mniej ważnie, niż t...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas