"Rzeczpospolita": Polska razem z innymi krajami naszego regionu nie zostawia suchej nitki na kolejnej propozycji KE ws. automatycznego podziału uchodźców. Dlaczego?
Konrad Szymański, wiceszef MSZ: Polska nie zgodzi się na to, aby w jakiejkolwiek formie oddać kontrolę nad polityką uchodźczą, czy migracyjną. To jest błędne założenie i błędna droga, która nie tylko powoduje, że takie decyzje prowokują bardzo duży poziom nieufności wobec tych, którzy je składają, w tym wypadku wobec Brukseli. One też niczego nie rozwiązują. Popatrzmy choćby na nieszczęsną decyzję z września ubiegłego roku o relokacji uchodźców. Problemu nie rozwiązała, a przyniosła ogromne koszty polityczne wewnątrz UE. Pytanie komu dziś potrzebne są kolejne koszty polityczne w Unii, która jest już dość mocno znękana napięciami wewnętrznymi.