Jesienią 2020 roku w Gruzji odbyły się wybory parlamentarne, które wszystkie partie opozycyjne uznały za sfałszowane, odmawiając przyjęcia mandatów. Od tej pory w parlamencie zasiadają tylko przedstawiciele rządzącego Gruzińskiego Marzenia.
W lutym po tym, jak sąd wydał nakaz tymczasowego aresztowania Niki Melii policja zatrzymała przywódcę największej gruzińskiej partii opozycyjnej. W trakcie operacji funkcjonariusze użyli gazu.
- To koniec tego rządu. Jesteśmy stanowczy i zjednoczeni w naszej wierze - mówił Melia na chwilę przed zatrzymaniem. Lider opozycji stwierdził przy tym, że nowy premier Irakli Garibaszwili i założyciel partii Gruzińskie Marzenie Bidzina Iwaniszwili to "zdrajcy".
Nakaz aresztowania Melii doprowadził do dymisji dotychczasowego szefa rządu. Giorgi Gacharia zrezygnował ze stanowiska, ponieważ nie zgadzał się na aresztowanie szefa ENM. – Jestem przekonany, że nie można egzekwować prawa w stosunku do jednego obywatela, jeśli pociąga to za sobą ryzyko dla zdrowia lub życia innych albo tworzy możliwość eskalacji politycznej – tłumaczył.
Mamy wpływ na rzeczywistość
Rada Legislacyjna
"Rzeczpospolitej"
ŚLEDŹ NAS
Melia w czasie zatrzymania podkreślał, że "żaden Gruzin nie powinien być stawiany przed sądem" za protestowanie przeciwko obecności rosyjskiego deputowanego w parlamencie Gruzji. Nawiązał w ten sposób do głośnej sprawy z 2019 roku, gdy do Tbilisi przyjechali reprezentanci "prawosławnych parlamentów", czyli deputowani z krajów, gdzie dominuje wschodni obrządek chrześcijaństwa. Wśród nich byli Rosjanie z nielubianym w Gruzji komunistą Siergiejem Gawriłowem, który w 2008 roku głosował w rosyjskim parlamencie za uznaniem niepodległości Abchazji i Osetii Południowej.
W trakcie spotkania latem 2019 roku Gawriłow siadł na miejscu przewodniczącego gruzińskiego parlamentu, co najpierw wywołało niesmak i nieprzychylne komentarze, ale potem gwałtowne rozruchy na ulicach Tbilisi oraz starcia z policją. Skończyło się aresztowaniem ponad 300 manifestantów, ranami kolejnych 200, zawieszeniem przez Władimira Putina połączeń lotniczych z Gruzją i skazaniem Melii na grzywnę oraz areszt domowy.