– Jestem wierny Rosji, a nie tym brodaczom – miał powiedzieć w rozmowie telefonicznej mer miasteczka Argun Ibrahim Temirbajew.
Mera, członków jego rodziny oraz ochroniarzy aresztowała osobista służba bezpieczeństwa Kadyrowa. Stało się to jeszcze w sierpniu, część zwolenników mera miała uciec w góry, ale „pułk im. Kadyrowa" rozpoczął tam operacje antypartyzanckie. Według anonimowych informacji z Czeczenii prezydentowi Władimirowi Putinowi na wszelki wypadek meldowano z Groznego o aktywizacji „islamskiego podziemia". Tym bardziej że do lasu uciekli krewni również aresztowanego mera kolejnej miejscowości Urus Martan.