Przerwane w środę 34. posiedzenie Sejmu miało się rozpocząć w czwartek rano, potem mówiono, że stanie się to w południe, w końcu ogłoszono, że prace będą kontynuowane dopiero 25 stycznia.
Zanim to nastąpiło, odbyła się konferencja przewodniczącego PO, który ogłosił, że jego partia zawiesza protest. – Udało nam się przywrócić obecność mediów w parlamencie i możliwość nieskrępowanej relacji obrad – przekonywał Grzegorz Schetyna. Dodał, że Platforma złoży wniosek o odwołanie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego (PiS), a także zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy, aby nie podpisywał ustawy budżetowej, która zdaniem części opozycji została uchwalona w wadliwy sposób.