Gość programu mówił, że klub Kukiz’15 złożył projekt ustawy o medycznej marihuanie już w lutym, ale zablokował go marszałek Sejmu Marek Kuchciński. Gdy okazało się, że Tomasz Kalita jest chory na nowotwór i uchwalenie tej ustawy, by pomogło m.in. jemu, to PiS odmroził projekt, rozpoczął nad nim pracę i powołał specjalną podkomisję. Potem jednak zrezygnował z tych prac. - Teraz na nowo, za sprawą tej tragicznej wiadomości, PiS obiecuje gruszki na wierzbie – powiedział poseł Apel.
- Nie możemy dopuścić do tego, żeby te leki były produkowane przez jeden lub dwa zagraniczne koncerny – zaznaczył poseł Kukiz’15. Dodał, że PiS woli żeby rząd sprowadzał medyczną marihuanę, zamiast żeby ją produkowały polskie firmy.
Zdaniem posła argument, że mogłoby dochodzić do niekontrolowanych wycieków medycznej marihuany jest chybiony. - To nie jest trudna sprawa do upilnowania – mówił polityk Kukiz’15. - My jesteśmy zwolennikami wolnego rynku, w przeciwieństwie do PiS.
Poseł Apel zwrócił uwagę, że to nie jedyny przypadek, bo PiS popiera międzynarodową umowę CETA, dzięki czemu będą zarabiały wielkie koncerny, kosztem polskich firm. - Nie może być tak, że dbając o własne słupki w sondażach podpala się Polskę – mówił Apel.
Członek klubu Kukiz’15 uważa, że debata publiczna cały czas sprowadza się do konfliktów PiS z Platformą i Nowoczesną. - Zamiast rozmawiać o wsparciu dla polskich przedsiębiorców, o służbie zdrowia, o tym żeby zatrzymać obywateli w kraju, bo wyjechało ich już 2,5 mln, to mówimy ciągle o sporze – zauważył Apel.