Rapacki był pytany o zapowiadane przez szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka zmiany w funkcjonowaniu BOR-u. Minister zaczął mówić o zmianach po wypadku w Oświęcimiu, w którym obrażeń doznała premier Beata Szydło. Samochód, którym jechała premier, aby uniknąć zderzenia z fiatem seicento, zjechał z drogi i uderzył w drzewo.
Zdaniem gen. Rapackiego BOR bardziej niż zmian potrzebuje stabilizacji i doświadczonego szefa. - BOR potrzebuje mądrych szefów, takich, którzy potrafią postawić twarde warunki politykom, osobom ochranianym, po to, aby nie wymuszano rozwiązań niekoniecznie zgodnych z procedurami - wyjaśnił.