Dotychczas w rządach Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego wicepremierem był jedynie lider drugiego koalicyjnego ugrupowania, Porozumienia - Jarosław Gowin łączył tekę wicepremiera ze stanowiskiem ministra nauki i szkolnictwa wyższego. Zbigniew Ziobro pełnił z kolei rolę ministra sprawiedliwości i jednocześnie prokuratora generalnego.
W nowym Sejmie Porozumienie Gowina ma jednak tyle samo głosów co Solidarna Polska - co zrodziło spekulacje o tym, że Ziobro może zażądać dla siebie teki wicepremiera.
W związku z tym uczestników badania SW Research dla rp.pl zapytaliśmy, "czy Zbigniew Ziobro powinien otrzymać tekę wicepremiera w rządzie, który powstanie po zebraniu się nowego parlamentu?".
Na tak zadane pytanie 50,1 proc. respondentów odpowiedziało: "nie". Ziobrę w fotelu wicepremiera widziałoby 21,6 proc. ankietowanych. 28,3 proc. uczestników sondażu nie ma zdania w tej sprawie.
- Przeciwnych pełnieniu przez Zbigniewa Ziobrę funkcji wicepremiera jest połowa kobiet, jak i mężczyzn. Najwięcej osób przeciwnych takiemu rozwiązaniu znajduje się wśród badanych, którzy skończyli 50 lat, mają wyższe wykształcenie (w obu grupach blisko 6 na 10 osób). Biorąc pod uwagę dochody najwięcej przeciwników przyznania Zbigniewowi Ziobrze teki wicepremiera znajduje się wśród osób o zarobkach w granicach 2001 – 3000 zł (60%). Z uwagi na miejsce zamieszkania rozwiązanie takie jest najmniej popularne wśród mieszkańców miast liczących od 20 do 99 tys. mieszkańców (60% przeciwników) - komentuje wyniki sondażu Piotr Zimolzak z SW Research.