Żałuje pan, że Stanisław Piotrowicz nie wszedł do Sejmu? Sprawdził się w Trybunale Konstytucyjnym?
Tak zdecydowali wyborcy, a my szanujemy ich werdykt. Merytorycznie był jednym z lepiej przygotowanych do pracy parlamentarzystów. Również wcześniej, jako senator, świetnie sobie radził. Wypomina mu się, że kiedyś należał do PZPR. Niech ci, którzy wciąż wytykają panu Piotrowiczowi jego przeszłość przypomną sobie te wersety z kazania na górze, gdzie jest mowa o tych, którzy widzą źdźbło w oku drugiego, a nie przeszkadza im belka we własnym oku. Bądźmy powściągliwi w swoich osądach. W Trybunale Konstytucyjnym z powodzeniem zasiadało wielu sędziów, którzy byli w przeszłości w PZPR. Nie przypominam sobie, żeby ktoś im to wytykał.