– Obecność sił pokojowych ONZ – można raczej powiedzieć ludzi, którzy zapewnią bezpieczeństwo misji OBWE – uważa za dość istotne – powiedział nagle rosyjski prezydent Władimir Putin na zakończenie szczytu BRICS w Xiamen w Chinach.
Jednak to Ukraina pierwsza zgłosiła Radzie Bezpieczeństwa propozycję wysłania „błękitnych hełmów" na linię frontu, i to wiosną 2015 roku. Rosja wtedy zapowiedziała, że zawetuje ją, gdyż „wojskowych misji pokojowych nie przewidują porozumienia mińskie". Ukraina próbowała obejść rosyjskie weto, wprowadzając latem 2015 roku do swojej konstytucji zapis, że parlament może zaprosić obce wojska (wraz z uzbrojeniem) do prowadzenia misji pokojowej na terenie kraju. Nic z tego nie wyszło, bo poza Kijowem nie było chętnych do konfliktowania się z Rosją w Donbasie.