Były premier i szef RE powiedział, że "trzeba wybudować na nowo taką siłę polityczną, która będzie w stanie nie tylko pokonać PiS, ale przedstawić ofertę atrakcyjniejszą niż do tej pory".
- Dokładnie od momentu, kiedy wybrano mnie po raz drugi na szefa Rady Europejskiej, kiedy okazało się, że zaufanie publiczne do mnie wzrosło, od tego momentu wyraźnie widać, że władza PiS-owska, media publiczne, postanowiły zapobiec temu scenariuszowi. Zainwestowano w to bardzo dużo pieniędzy. Chcieli ograniczyć szansę mojego powrotu do polskiej polityki - ocenił w rozmowie z TVN24 Donald Tusk.
Komentując polską scenę polityczną dodał, że "pierwszym krokiem jest próba zbudowania trwałego porozumienia między Platformą a Polskim Stronnictwem Ludowym".
Tusk mówił również o kandydacie Platformy Obywatelskiej w wyborach prezydenckich. - Obiecałem Małgorzacie Kidawie-Błońskiej od samego początku, że będę ją wspierał. Zanim pojawiła się kandydatura Jacka Jaśkowiaka - powiedział.
Komentując anulowanie głosowania przez marszałek Sejmu, Tusk powiedział, że nawet ś.p. Andrzej Lepper nie zdecydowałby się na taki krok.