Degrengolada, upadek, celowe wyciszanie sprawy, aby jak najmniej osób wiedziało, co naprawdę się wydarzyło – w mocnych słowach obecne władze MSWiA wypowiedziały się na temat zdarzenia sprzed ponad roku, dotyczącego eksplozji granatnika w centrali Policji.
- Skala bałaganu, niekompetencji, ale też celowego mataczenia przy tej sprawie doprowadziła do tego, że nie podjęto żadnych działań, żeby chronić ludzi na terenie KGP, którzy mogli podlegać dużemu zagrożeniu – mówił minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński, który wraz z wiceministrem Czesławem Mroczkiem przedstawili dzisiaj wyniki kontroli przeprowadzonej w Komendzie Głównej Policji w związku ze słynną sprawą. Wykazała 27 zaniedbań.