Co z obiecaną przez rząd podwyżką kwoty wolnej od podatku?

Dochód do 60 tys. zł rocznie miał być nieopodatkowany. Rządzący nie spieszą się jednak z dotrzymaniem tej obietnicy.

Aktualizacja: 12.11.2024 09:58 Publikacja: 08.11.2024 15:54

Premier Donald Tusk (L) oraz minister finansów Andrzej Domański (P)

Premier Donald Tusk (L) oraz minister finansów Andrzej Domański (P)

Foto: PAP/Tomasz Gzell

„Po wygranych wyborach przeprowadzimy radykalną obniżkę podatków poprzez podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł”. Ta obietnica została wypomniana ministrowi finansów Andrzejowi Domańskiemu w interpelacji poselskiej nr 5493. Czy zamierza jej dotrzymać? Minister odpowiada: jak będą dogodne uwarunkowania geopolityczno-budżetowe.

Kwota wolna dla rozliczających się według skali PIT

Przypomnijmy, że obecnie tzw. kwota wolna od PIT wynosi 30 tys. zł. Jest to roczny dochód, od którego nie płacimy podatku. Z kwoty wolnej korzystają podatnicy (przede wszystkim pracownicy, zleceniobiorcy, przedsiębiorcy, emeryci) rozliczający się według skali (jest ich prawie 26 milionów). Wielu z nich zaoszczędziłoby na obiecanej podwyżce nawet 3,6 tys. zł rocznie (konkretne wyliczenia przedstawialiśmy w „Rzeczpospolitej” z 20 marca).

Czy się jej doczekają? Wydawało się, że pójdzie sprawnie, bo zapowiedź podniesienia kwoty wolnej od PIT pojawiała się nie tylko w przedwyborczych spotach, ale znalazła się także w 100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów. Po objęciu władzy zapał do obniżki podatków zdecydowanie jednak osłabł. Premier Donald Tusk zasłaniał się koniecznością „przestrzegania zasady roku podatkowego”, choć, jak wielokrotnie pisaliśmy w „Rzeczpospolitej”, korzystne dla podatników zmiany można wprowadzać w trakcie roku. Ministerstwo Finansów pisało o konieczności przeprowadzenia skomplikowanych analiz i że „tworzenie prawa podatkowego jest procesem złożonym” (choć ta zmiana wydaje się akurat prosta).

Kiedy podwyżka kwoty wolnej od PIT?

Minęło 100 dni rządów, minęła rocznica zwycięskich dla koalicji wyborów. Co z podwyżką kwoty wolnej? „Nie rezygnujemy z realizacji tego postulatu, a jedynie planujemy wprowadzenie go w dogodnych uwarunkowaniach geopolityczno-budżetowych” – informuje minister finansów. Wskazuje na wysokie koszty tej zmiany. Gdyby ją wprowadzono w 2025 r. uszczupliłaby dochody sektora publicznego o 52,5 mld zł. A stabilność finansów publicznych jest przecież celem nadrzędnym. Dlatego tak istotna zmiana systemu podatkowego może zostać przeprowadzona dopiero wówczas, gdy pozwoli na to stan budżetu państwa.

Czyli kiedy? Rząd Premiera Donalda Tuska zamierza zrealizować obietnicę w trwającej kadencji parlamentu – uspokaja minister finansów.

Kwota wolna to niejedyne zobowiązanie wobec wyborców, z którym rząd ma problemy. Niewiele choćby wyszło z obiecanego uproszczenia i obniżenia składki zdrowotnej. Zamiast kompleksowej reformy mamy na razie tylko likwidację obowiązku rozliczania składki przy sprzedaży środków trwałych (co nie dla wszystkich będzie korzystne).

„Po wygranych wyborach przeprowadzimy radykalną obniżkę podatków poprzez podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł”. Ta obietnica została wypomniana ministrowi finansów Andrzejowi Domańskiemu w interpelacji poselskiej nr 5493. Czy zamierza jej dotrzymać? Minister odpowiada: jak będą dogodne uwarunkowania geopolityczno-budżetowe.

Kwota wolna dla rozliczających się według skali PIT

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Rezygnacja Julii Przyłębskiej to jest czysta kalkulacja
Praca, Emerytury i renty
Wigilia wolna od nowego roku. Ale nie to oburza biznes
Podatki
Pułapka na frankowiczów: po ugodzie może być PIT
Konsumenci
Jak otrzymać ulgę na prąd? Kto może mniej zapłacić za energię? Ekspert odpowiada
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Nieruchomości
SN: kiedy mieszkanie u rodziców prowadzi do zasiedzenia
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska