Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 31.10.2018 15:09 Publikacja: 02.11.2018 18:00
Foto: Jacek Kołodziejski
Bardzo dobrze pamiętam dzień, w którym Podsiadło po raz pierwszy pojawił się przed dużą publicznością. Był rok 2011, w TVN ruszyła pierwsza edycja talent show „X-Factor". Na ekranie przewijali się przeróżni wokaliści. Jednym z nich był chudy, kędzierzawy nastolatek. Zaśpiewał „Someday" Johna Legenda. Jury było zadowolone, publiczność zachwycona, ale i tak chłopak odpadł tuż po castingach. Zanotowałam sobie, że nazywa się Podsiadło, i zaczęłam przekopywać internet, myśląc, że ani w telewizji, ani w radiu go pewnie nigdy nie usłyszę. Znalazłam piosenkę o... samorządzie w Dąbrowie Górniczej. Nagranie było koszmarnie niskiej jakości. Urocze, ale nic rewelacyjnego. Cóż, szkoda, bo w talent show zaśpiewał naprawdę świetnie.
Dla wielu Polaków Jorge Mario Bergoglio nie był do końca nasz, dostatecznie swojski, zwrócony w stronę polskiego...
Gia Coppola, wnuczka Francisa Forda i bratanica Sofii, pnie się po szczeblach reżyserskiej kariery. „The Last Sh...
Niemcy są zapatrzeni w siebie, nie mają też wiedzy o tym, co się dzieje w Polsce, bo rozmawiają tutaj tylko ze s...
Rdzeń scenariusza „Paradise” stanowi odtworzona w retrospekcjach relacja pomiędzy Collinsem, skrupulatnym agente...
Zachowawcze fiskalnie Niemcy tłumią rozwój kontynentu. Aktywne – grożą marginalizacją mniejszych państw. Bezczyn...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas