Plus Minus: Jest pan związany z ruchem ludowym od 1971 roku, a więc od 48 lat ogląda pan jego wzloty i upadki. W jakiej fazie jesteście teraz?
Nawet dłużej niż 48 lat, bo mój ojciec też działał w ruchu ludowym – najpierw w Związku Młodzieży Wiejskiej Wici, później w PSL mikołajczykowskim, w ZSL i w PSL. Nasza obecna sytuacja nie jest komfortowa. Wiejscy wyborcy poparli przede wszystkim PiS. Myśmy otrzymali więcej głosów w miastach, ale jest pytanie, czy dlatego, że byliśmy w Koalicji Europejskiej czy też są to nowi wyborcy PSL. Na dodatek dobra koniunktura gospodarcza pozwoliła PiS-owi na potrzebną politykę socjalną, która przed wyborami przerodziła się w rozdawnictwo i była pewną formą przekupstwa politycznego. Jednak scena polityczna jest dynamiczna, a my mamy wolę walki.