Wygrać mundial po chińsku

Chińczycy nie przestali marzyć o organizacji i wygraniu mundialu. Ale zdążyli się zorientować, że droga do tego nie wiedzie przez sprowadzanie gwiazd futbolu i rozdawanie im paszportów.

Publikacja: 24.01.2020 18:00

Argentyńczyk Carlos Tevez w 20 meczach strzelił dla Szanghaj Shenhua ledwie cztery gole. Jedna jego

Argentyńczyk Carlos Tevez w 20 meczach strzelił dla Szanghaj Shenhua ledwie cztery gole. Jedna jego bramka kosztowała szefów klubu prawie 10 mln euro

Foto: Zhou junxiang/Imaginechina/EAST NEWS

Zarabiałem za dużo. Nie chciałem dłużej ich okradać – przyznał z rozbrajającą szczerością Marcello Lippi, tłumacząc powody swojej rezygnacji ze stanowiska selekcjonera reprezentacji Chin. Do dymisji podał się w listopadzie, po niespodziewanej porażce z Syrią w eliminacjach do mistrzostw świata w Katarze (2022). Z kadrą pracował od trzech lat – z krótką, czteromiesięczną przerwą w 2019 roku.

Wcześniej przez ponad dwa sezony prowadził Evergrande Kanton, zdobywając trzy tytuły mistrzowskie i wygrywając azjatycką Ligę Mistrzów. Chińczycy nosili go na rękach, uwierzyli, że to dopiero początek pięknego snu o potędze i płacili mu po królewsku.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Plus Minus
AI nie zastąpi nauczycieli
Plus Minus
„Złotko”: Ludzie, których chciałabym zabić: wszyscy
Plus Minus
„Mistykę trzeba robić”: Nie dzieliła ich przepaść wieku
Plus Minus
„Civilization VII”: Podbijanie sąsiadów po raz siódmy
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Plus Minus
„Z przyczyn naturalnych”: Przedłużyć życie