Aktualizacja: 16.01.2020 17:35 Publikacja: 17.01.2020 10:00
Symbol powojennego pojednania. Kanclerz Niemiec Konrad Adenauer i prezydent Francji Charles de Gaulle przyjmują 8 lipca 1962 r. paradę wojskową armii obu krajów we francuskim Mourmelon
Foto: ARCHIVE/AFP
Przenieśmy się na chwilę do świata nie tak odległego, choć postrzeganego jako rzeczywistość bezpowrotnie miniona. Latem 1962 r. w miejscowości Mourmelon w północno-wschodniej Francji odbyła się wielka, francusko-niemiecka defilada wojskowa. Obserwowali ją generał Charles de Gaulle i kanclerz Konrad Adenauer. Na czele parady zmierzała 11. dywizja spadochronowa generała Jacques'a Massu, nazywanego „ulubionym generałem de Gaulle'a", który przebył szlak bojowy od II wojny światowej, poprzez Indochiny, Kanał Sueski, po Algierię. Bezpośrednio po niej przeszła 13. brygada zmotoryzowana Bundeswehry z czołgami, na których znajdował się charakterystyczny czarny krzyż. Trudno chyba o bardziej dobitną symbolikę pojednania narodów, które dwie dekady wcześniej były ofiarami agresji i agresorami. I prosty dowód, że II wojna światowa – przynajmniej na obszarze wolnego świata Zachodu – definitywnie się zakończyła.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas