Robert Mazurek: Emblemat na biało

Nie są ani najstarszą (zaczynali w początkach wieku), ani największą (cztery hektary pod Sandomierzem) polską winnicą, ale dla wielu – w tym i dla mojej osoby – są początkiem przygody z polskim winem. Dopiero oni udowodnili mi, że polskie może być naprawdę dobre. Co tu gadać, są Płochoccy emblematyczni. To zaleta i ciężar, bo wielu się z nimi mierzy, obserwuje, tu nie można pozwolić sobie na wypuszczenie słabszego rocznika.

Publikacja: 05.06.2020 18:00

Winnica Płochockich Hibia 70 zł Winnica Płochockich Lumini 70 zł Winnica Płochockich Inspira Volcano

Winnica Płochockich Hibia 70 zł Winnica Płochockich Lumini 70 zł Winnica Płochockich Inspira Volcano 100 zł

Foto: winnicaplochockich.pl

Od razu powiedzmy, że rocznik 2019 także był u nich bardzo udany. Od niedawna można się o tym przekonać, jadąc do nich, co polecam nie tylko dlatego, że wino najlepiej smakuje u winiarza. Oczywiście można też nabyć je bardziej konwencjonalnie, czyli w sklepie lub kontaktując się mailem. Trzy miesiące temu polecałem ich Qvevri 2014 jako jedno z najlepszych polskich win, jakie kiedykolwiek piłem. Dziś będzie o winach białych, bo to po nie najczęściej sięgają klienci.

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Plus Minus
AI nie zastąpi nauczycieli
Plus Minus
„Złotko”: Ludzie, których chciałabym zabić: wszyscy
Plus Minus
„Mistykę trzeba robić”: Nie dzieliła ich przepaść wieku
Plus Minus
„Civilization VII”: Podbijanie sąsiadów po raz siódmy
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Plus Minus
„Z przyczyn naturalnych”: Przedłużyć życie