Roman Kuźniar: Amerykanizacja naszej polityki poszła za daleko

Lech Wałęsa był trochę zły na Zachód, że ciągle nas posyła na drzewo w sprawie wejścia do sojuszu, i dlatego zaproponował NATO-bis. To było niepotrzebne i nierozsądne. Ale taka już jego uroda - mówi prof. Roman Kuźniar, politolog i dyplomata.

Aktualizacja: 12.07.2020 08:29 Publikacja: 10.07.2020 10:00

Roman Kuźniar: Amerykanizacja naszej polityki poszła za daleko

Foto: Rzeczpospolita, Magda Starowieyska

Plus Minus: Od 1989 roku przez 12 lat pracował pan w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Obserwował pan kształtowanie się suwerennej polityki zagranicznej. Jak wyglądało wtedy MSZ?

Rzeczywiście, byłem jedną z osób z nowej fali, które przyszły do MSZ po 1989 roku. Było to miejsce, które buzowało od poglądów. Do pracy przyszli kolorowi ludzie, z kartą opozycyjną, z ugruntowaną pozycją naukową, literaci – wszyscy o bardzo ciekawych poglądach na politykę zagraniczną. Na tym tle dochodziło do ostrych tarć między nami.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Artysta wśród kwitnących żonkili
Plus Minus
Dziady pisane krwią
Plus Minus
„Dla dobra dziecka. Szwedzki socjal i polscy rodzice”: Skandynawskie historie rodzinne
Plus Minus
„PGA Tour 2K25”: Trafić do dołka, nie wychodząc z domu
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Plus Minus
„Niespokojne pokolenie”: Dzieciństwo z telefonem