Nie każdy człowiek uczciwy musi wierzyć w Chrystusa

Tylko w Chrystusie można zobaczyć w Bogu kogoś bliskiego, a nie jedynie niepojętego Władcę Wszechświata, i postawić metafizykę ponad codziennym metabolizmem. Dlatego jestem spokojny o przyszłość chrześcijaństwa, choć na naszych oczach bezpowrotnie obraca się wniwecz katolickie imaginarium.

Publikacja: 25.09.2020 10:00

Nie każdy człowiek uczciwy musi wierzyć w Chrystusa

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

Czy jako przedstawiciele środowisk katolickich jesteśmy jeszcze w stanie jakkolwiek wygrać walkę na obrazy? Co moglibyśmy zrobić, aby to nasze opowieści przebiły się do masowej opinii publicznej? Wydaje mi się, że... nic". I zaraz dalej: „Jako społeczeństwo nie myślimy już po katolicku. Religia stała się skansenem, parkiem krajobrazowym, muzeum etnograficznym" – pisze na portalu Klubu Jagiellońskiego jego były prezes dr Marcin Kędzierski. Czy to kapitulacja katolicyzmu przed kulturą permisywną i postmodernistyczną, opartą nie na niezmiennej Prawdzie, lecz na tymczasowych zachciankach wyzwolonego z dawnych zasad człowieka? Stawiającą metabolizm organizmu i przyjemnostki cywilizacji ponad wszelką metafizyką? Pewnie tak, skoro dalej stwierdza: „To oznacza, że rzekomo fundamentalistycznie katolickie społeczeństwo po prostu nie istnieje. Zostały niedobitki, które chyba mają coraz bardziej dojmujące przekonanie, że zbliża się czas zejścia do katakumb".

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Plus Minus
AI nie zastąpi nauczycieli
Plus Minus
„Złotko”: Ludzie, których chciałabym zabić: wszyscy
Plus Minus
„Mistykę trzeba robić”: Nie dzieliła ich przepaść wieku
Plus Minus
„Civilization VII”: Podbijanie sąsiadów po raz siódmy
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Plus Minus
„Z przyczyn naturalnych”: Przedłużyć życie