Agnieszka Kołakowska: Pochwała obrażania

Przed naporem islamu obronić się może tylko społeczeństwo otwarte, którego najpotężniejszą podstawą jest silna i nieskrępowana wolność słowa.

Publikacja: 30.01.2015 12:00

Agnieszka Kołakowska: Pochwała obrażania

Foto: Plus Minus, Mirosław Owczarek

Już jakiś czas temu chciałam napisać o obrazie i obrażaniu: o pojęciu obrazy, o manipulacji tym słowem i ogólnie w obronie prawa do obrażania. A raczej – bo pozytywnego prawa do obrażania nie mamy – przeciwko poglądowi, nie powszechnemu, ale dochodzącemu ostatnio do głosu, że istnieje prawo człowieka, które gwarantuje nam ochronę przed obrazą.

Namówiono mnie jednak (nie jestem bowiem całkowicie wyzutą z poczucia kompromisu istotą, ponurą i głuchą na sugestie przyjaciół i redaktorów), bym przestała na chwilę znęcać się nad Kościołem (a była tam lekka krytyka postawy Kościoła pod tym względem), i w końcu jakoś się rozmyło.

Dwie strony medalu

Niedawno napisałam na tych łamach krótki komentarz do zamachu w redakcji „Charlie Hebdo", w którym zginęło 12 osób, i w paryskim koszernym supermarkecie, gdzie zginęły cztery osoby. Skłoniono mnie wtedy do wycięcia z niego zdania, które brzmiało: „Nawiasem mówiąc, Kościół katolicki w Polsce, który ostatnio też oburzą się » obrazą« uczuć religijnych, też mógłby z pożytkiem nad tym wszystkim się zastanowić".

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Plus Minus
AI nie zastąpi nauczycieli
Plus Minus
„Złotko”: Ludzie, których chciałabym zabić: wszyscy
Plus Minus
„Mistykę trzeba robić”: Nie dzieliła ich przepaść wieku
Plus Minus
„Civilization VII”: Podbijanie sąsiadów po raz siódmy
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Plus Minus
„Z przyczyn naturalnych”: Przedłużyć życie