Aktualizacja: 14.05.2025 06:32 Publikacja: 23.08.2024 17:00
Czy dyskutujemy w Polsce o fundamentalnych wyzwaniach, przed jakimi stoi nasz kraj? O problemach demograficznych i konsekwencjach wojny w Ukrainie? O integracji europejskiej i stosunku do USA? Nie, wolimy oglądać defilady, myśląc, że polityka symboliczna zastąpi prawdziwą politykę. Na zdjęciu warszawska defilada z okazji Dnia Wojska Polskiego, 15 sierpnia 2024 r.
Foto: Wojtek RADWANSKI/AFP
Plus Minus: Badacze opinii często zadają ankietowanym pytanie, czy sprawy w Polsce idą w dobrym kierunku. Idą w dobrym kierunku?
Zależy, jaką optykę się przyjmuje. Nie mam cienia wątpliwości, że dla większości zwolenników koalicji rządzącej sprawy albo idą w dobrą stronę, albo przynajmniej przestały iść w złą, a dla zdecydowanej większości zwolenników PiS idą w złą stronę. Starania prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego będą więc polegały na tym, żeby owo przekonanie wyszło poza krąg tradycyjnych zwolenników jego partii. Z kolei rządzący zabiegają, by w ich elektoracie nie pojawił się istotny odsetek tych, którzy uważają, że sprawy idą w złą stronę.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas