19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Aktualizacja: 15.01.2025 14:47 Publikacja: 16.08.2024 17:00
Foto: Photobank/AdobeStock
Do 3 września 1939 r. na łamach „Wiadomości Literackich” Antoni Słonimski publikował legendarne felietony. W „Kronikach tygodniowych” chłostał autorytarny kurs władz II RP, sanacyjne kołtuństwo oraz stronników polskiej odmiany faszyzmu. W ciągu dwóch dekad pisarz liberał opanował do perfekcji gry z cenzorami, mruganie okiem do czytelników, prezentowanie punktu widzenia „rozsądnego człowieka”.
Te znakomite teksty można byłoby potraktować jako zabytek i słodko-gorzkie pożegnanie starego świata. Gdyby nie pewien drobiazg. Otóż w połowie lat 30. pisarz – nie bez zdziwienia – skonstatował, że Warszawa, pomimo wszystkich wad, to oaza pomiędzy hitlerowskimi Niemcami a stalinowską Rosją. Za zachodnią granicą totalitaryzm III Rzeszy się rozkręcał. Za wschodnią granicą szalał wielki terror. Do Warszawy docierały wiadomości o procesach pokazowych, w których starzy komuniści przyznawali się do niemożliwych do popełnienia zbrodni. Konkurenci polityczni i przypadkowi ludzie tysiącami lądowali w gułagu, oczywiście, jeśli nie zostali wcześniej zamordowani.
Rozpoczęte właśnie polskie przewodnictwo w Unii Europejskiej nakłada się na kampanię przed wyborami prezydenckimi. Czy deklaracje Donalda Tuska w sprawach imigracji, kosztów polityki energetycznej czy Zielonego Ładu to zapowiedź rzeczywistej zmiany kursu, czy tylko wyborcze sztuczki?
Co by się najlepiej nadawało na polskie słowo dziesięciolecia – „polaryzacja”, „postprawda” czy może „wybory”? I dlaczego w tym roku plebiscyty zwyciężały „koalicja”, „sztuczna inteligencja”, „stołówka” i „sigma”?
Nienawiść jest dziś wszędzie. Politycy coraz częściej dzięki niej wygrywają, nie licząc się z ceną, jaką płacą za to społeczeństwa – mówi wybitny dokumentalista Gianfranco Rosi.
A myślę sobie czasem, że jeszcze mógłbym napisać kilka opowiadań, których kiedyś nie napisałem. W zeszycie mam szkic powieści – drugiej części „Domu pod Lutnią”. W ostatnich latach nie potrafiłem się zmobilizować, aby to napisać. Teraz żałuję, bo obecnie podjęcie takiego wyzwania przekracza moje możliwości.
Co łączy łotewską laborantkę w ośrodku badawczym pod Moskwą, partyzantki z Petersburga tańczące queer tango na przekór wielkiej Rosji oraz słoweńskie wcielenie Marii Janion romansującej z młodszą o kilkadziesiąt lat kobietą? Odpowiedź przynosi „Trojka” Izabeli Morskiej.
Rynek kryptoaktywów doczekał się w końcu racjonalnych ram prawnych – podkreśla w magazynie prawnym „Rzeczpospolitej” dr Adrian Rycerski z Uniwersytetu SWPS.
Nowy gmach ambasady RP w Berlinie został ukończony. Jego uroczyste otwarcie nastąpi 17 stycznia 2025 roku. Monumentalny obiekt stoi przy reprezentacyjnej berlińskiej alei Unter den Linden.
Chodzi o przeprowadzenie procesów politycznych przeciwko partii politycznej, która jest dzisiaj w opozycji - mówił w czasie konferencji prasowej prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Obowiązek wyjaśnienia wątpliwości dotyczących rozstrzygnięć władzy publicznej jest immanentną i oczywistą częścią naszego porządku prawnego oraz działań administracji publicznej, w tym PKW – uważa minister finansów, domagając się uzasadnienia wewnętrznie sprzecznej uchwały w sprawie sprawozdania finansowego PiS.
W rozmowie z Wprost.pl, Krzysztof Bosak, jeden z liderów Konfederacji, poruszył temat języka nienawiści oraz roli polityków w zwalczaniu tego zjawiska w przestrzeni publicznej i internecie.
Nikt nie jest w pełni bezpieczny w internecie. Raport przygotowany przez firmę Yubico pokazuje, że problem dotyczy również chętnie korzystającego z nowych technologii pokolenia Z.
Wystąpienie do Państwowej Komisji Wyborczej o wykładnię jej uchwały to w istocie oddanie gorącego kartofla do rąk gremium, które wcześniej postanowiło nim obdarować ministra - pisze Piotr Paduszyński, adwokat.
Mamy na to całą kadencję, by doprowadzić do końca rozliczenia i wprowadzić reformy. Kluczową sprawą jest w tej chwili wygranie wyborów prezydenckich, bo zdajemy sobie sprawę z tego, że część naszych planów nie może być zrealizowanych z Andrzejem Dudą lub jakimkolwiek innym prezydentem wywodzącym się z obozu Zjednoczonej Prawicy - mówi posłanka Koalicji Obywatelskiej Dorota Łoboda.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas