Aktualizacja: 17.05.2025 02:39 Publikacja: 02.08.2024 17:00
George Hunter White, jeden z mózgów specjalnej operacji CIA, sam w specjalnie wyposażonych mieszkaniach prowadził obserwacje ludzi, którym potajemnie podano LSD
Foto: Evelyn Straus/NY Daily News via Getty Images
W Nowym Jorku dzień 17 grudnia 1953 roku był dość zimny. O trzeciej po południu, gdy Sidney Gottlieb z 4 tys. dolarów w gotówce zbliżał się do budynku mieszkalnego w dzielnicy Greenwich Village na Manhattanie, temperatura wynosiła minus 4 stopnie. Nawet przy lodowatym zimnie było to miejsce tętniące życiem; uważano je za dzielnicę artystycznej bohemy. Tuż za rogiem pod koniec lat 30. działał pierwszy otwarty dla wszystkich klub nocny w Ameryce, Café Society, gdzie czarni, biali i Latynosi świętowali występy Elli Fitzgerald, Johna Coltrane’a, Billie Holiday czy Milesa Davisa. W tamtych latach dzielnicę odkryli beatnicy: Allen Ginsberg czy Jack Kerouac właśnie tu pili i palili trawkę w lokalu White Horse Tavern, bywali tu również sławni pisarze – Truman Capote czy Dylan Thomas.
W najnowszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” gościem Darii Chibner był Cezary Boryszewski – redaktor nac...
Znawcy twórczości Krystiana Lupy nie mają wątpliwości, że nikt lepiej nie przeniósłby na deski sceniczne „Czarod...
„Amerzone – Testament odkrywcy” to wyprawa w świat zapomnianych krain.
W drugim tomie „Filozoficznego Lema” widać ujemną ocenę pisarza dla ludzkości.
Czy z przeciętnej powieści może powstać dobry serial? „Fatalny rejs” dowodzi, że tak.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas