Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 22.04.2025 21:28 Publikacja: 23.02.2024 17:00
Foto: Adobe Stock
Zacznę od tego, że zawsze miałam psy i poza jedną wyżlicą wszystkie były mieszańcami. Odratowanymi, ze schronisk albo znalezionymi przy drodze. Najlepsze, najmądrzejsze, najwierniejsze.
Kilka lat temu znalazłam się w gościnnym gospodarstwie prowadzonym przez kobietę, która pracuje w pobliskim miasteczku i jest tam osobą znaczącą. Na pierwszym spacerze po tej wsi zobaczyłam dwa psy uwiązane na smyczy do budy. Były niewielkie, a na widok człowieka reagowały radosnym szczekaniem i trudno wyobrazić sobie, że spuszczone stanowią siłę obronną tego gospodarstwa. Weszłam tam, zagadując gospodynię o jabłka, które poszła dla mnie zerwać. Przez ten czas zbliżyłam się do psów. Były brudne, wychudzone, cale w kleszczach i zaplątane w długie smycze tak, że właściwie nie mogły się poruszać. W miskach widać było resztki suchego chleba. Kiedy gospodyni przyniosła mi jabłka, mogłam się jej lepiej przyjrzeć. Nie wyglądała na zabiedzoną. Kiedy spytałam, czy psy są spuszczane z tych uwięzi, powiedziała, że nie ma takiej potrzeby, bo smycze są przepisowo długie, a jakby je spuściła, toby pouciekały.
Sława Davida Hockneya działa z magnetyczną siłą. Od pierwszego więc dnia jego wystawa w Paryżu ściąga tłumy, a j...
Rzadko zdarza się spektakl, który przeżywa się w takich emocjach jak „Dziady” Mai Kleczewskiej z teatru w Iwano-...
Wokół modelu opieki nad dziećmi w Szwecji i Norwegii narosło wiele mitów. Wyjaśnia je w swoich reportażach Macie...
„PGA Tour 2K25” przypomina, że golf to nie tylko rodzaj kołnierza czy samochód.
Kluczem do rozwoju emocjonalnego dziecka jest doświadczenie, a nie informacja – wyjaśnia Jonathan Haidt.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas