Jan Maciejewski: Porażka PiS-u jest mi bliska, choć on sam jest mi obcy

PiS jest mi ze wszech miar obcy, ale jego klęska pozostaje mi bliska. Bo tylko biorąc ją za własną, wypijając do dna, można się spróbować wyrwać z zaklętego kręgu autodestrukcji. Budować afirmatywny – chcący być, pragnący bytu, a nie chowający się przed nim ze strachu w kicz i cepelię – konserwatyzm.

Publikacja: 20.10.2023 17:00

Jan Maciejewski: Porażka PiS-u jest mi bliska, choć on sam jest mi obcy

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

Choć na imię im „Legion”, nie przeczytałem żadnego z nich. Nie miałem siły ani na mściwe schadenfreude „obrońców demokracji”, ani rozpaczliwe jeremiady odrywanych od reklam spółek Skarbu Państwa „prawicowych dziennikarzy”. Ale nade wszystko moja potrzeba zapoznania się z powyborczymi komentarzami zaspokojona została jeszcze w niedzielny poranek, na kilka godzin przed pierwszymi raportami z „bazarków” (o oficjalnych exit pollach nie wspominając).

„Czy zamknąć oczy i iść drogą Sienkiewiczów w »pokrzepianie serc«? Jakich? Czyich? Kto tu się chce pokrzepić, kto tu nie przeklina imienia ojczyzny, kto tu nią żyje? Wierzyć w Prusa, wierzącego w coś bardziej jeszcze potwornego niż w socjalizm, bo w wolnohandlowy, kosmopolityczny liberalizm, w budowanie kapitału, aby nim sentymentalnie ujałmużnić masy rękoma wysoce bajecznych panów Wokulskich?”. 

Pozostało jeszcze 82% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”. Kto decyduje o naszych wyborach?
Plus Minus
„Przy stoliku w Czytelniku”: Gdzie się podziały tamte stoliki
Plus Minus
„The New Yorker. Biografia pisma, które zmieniło Amerykę”: Historia pewnego czasopisma
Plus Minus
„Bug z tobą”: Więcej niż zachwyt mieszczucha wsią
Plus Minus
„Trzy czwarte”: Tylko radość jest czysta