Rocznica rzezi wołyńskiej, Co dzieli Polaków i Ukraińców?

Obchodzimy właśnie rocznicę rzezi wołyńskiej. Protokół rozbieżności, które zatruwają relacje polsko-ukraińskie, ciągle jest długi. I nie chodzi tylko o ocenę wydarzeń sprzed 80 lat.

Aktualizacja: 12.07.2023 09:40 Publikacja: 07.07.2023 10:00

Fundamenty pojednania polsko-ukraińskiego zbudowały m.in. wizyty w Ukrainie kolejnych prezydentów. L

Fundamenty pojednania polsko-ukraińskiego zbudowały m.in. wizyty w Ukrainie kolejnych prezydentów. Lech Kaczyński dwukrotnie spotykał się z Wiktorem Juszczenką w miejscach pamięci o Wołyniu – w 2006 r. w Pawłokomie i w lutym 2009 r. w Hucie Pieniackiej (na zdjęciu)

Foto: LESZEK SZYMAŃSKI/PAP

WOłyce na Wołyniu na starym cmentarzu jest kawałek działki zarośnięty chwastami. To tam najpewniej pochowani są Polacy, ofiary rzezi wołyńskiej. Co jakiś czas ktoś pali tam świeczki, ale nie ma nawet krzyża. Nie ma też jasności, ilu może tam leżeć zabitych. Być może ponad 80 osób. Z dawnej świetności cmentarza zachowały się relikty nagrobków z polskimi napisami. Od 2012 roku w Ołyce – dawnym gnieździe rodu Radziwiłłów – polscy konserwatorzy odnawiają kolegiatę. Znajduje się w niej już zrekonstruowany obraz Matki Boskiej Kazimierzeckiej, patronki Wołynia.

Pozostało 97% artykułu

Czytaj dalej RP.PL

Tylko 9 zł aż za 3 miesiące!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
„Jak wysoko zajdziemy w ciemnościach”: O śmierci i umieraniu
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Plus Minus
„Puppet House”: Kukiełkowy teatrzyk strachu
Plus Minus
„Epidemia samotności”: Różne oblicza samotności
Plus Minus
„Niko, czyli prosta, zwyczajna historia”: Taka prosta historia
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Katarzyna Roman-Rawska: Otwarte klatki tożsamości